Bonsai Bukszpan (Bonsai Buxus var.sinica, d. B harlandii)

Bonsai Bukszpan (Bonsai Buxus var.sinica, d. B harlandii)

Każdy zna zadomowiony u nas bukszpan zwyczajny (Buxus sempervirens), który jest wykorzystywany do tworzenia niskich żywopłotów, a także do kształtowania zielonych rzeźb. Ten gatunek bukszpanu nie nadaje się do uprawy w pomieszczeniach, można jednak uformować z niego bonsai eksponowane na wolnym powietrzu, jedynym bukszpanem nadającym się do uprawy pokojowej jest Buxus var.sinica. Pochodzi on z Azji Wschodniej i ciepłych rejonów Japonii. W naturze jest dużym, gęstym krzewem lub małym drzewkiem.
Kora bukszpanu jest jasna i głęboko spękana (patrz zdjęcie u góry). Dzięki temu, że jego pozbawione ogonków, podłużnie jajowate, skórzaste, ciemnozielone liście są małe, bukszpan ten jest dobrym kandydatem na bonsai.

Stanowisko. Latem w pełnym słońcu lub w półcieniu. Zimą w chłodnym pomieszczeniu lub szklarni, gdzie panuje temperatura 3-10°C. Podlewanie. Latem pozwala się ziemi lekko podeschnąć i dopiero wtedy podlewa ją obficie. Zimą, jeżeli roślina znajduje się w chłodnym pomieszczeniu, zapotrzebowanie na wodę jest niewielkie. Jednak ziemia powinna być stale wilgotna.

Nawożenie. Od wiosny do końca września zasila się roślinę płynnym nawozem co dwa lub trzy tygodnie. Zimą nie wolno nawozić.

Przesadzanie. Co dwa lata jeszcze przed rozwojem młodych pędów lub dopiero w październiku przesadza się roślinę do mieszanki ziemi Akadama, kompostu z kory i piasku (proporcje 2 : 1: 2). Jednocześnie przycina się jej korzenie.

Przycinanie. Nowym pędom pozwala się rosnąć, aż utworzą 6-8 liści, wtedy przycina się je do 2-3 liści. Grubsze konary mogą być usuwane przez cały rok. Co dwa, trzy lata powinno się przerzedzić piętra gałęzi.

Drutowanie. Za pomocą drutu kształtuje się podstawową formę pnia i konarów. Piętrowe ustawienie konarów osiąga się dzięki ich przycinaniu. Pień i konary powinny być drutowane bardzo ostrożnie, jeżeli już utworzyła się głęboko spękana kora, gdyż można ją ławo uszkodzić. Czasami muszą minąć lata, aby wyleczyło się zranione miejsce na korze.