Dzieciństwo i młodość

Dzieciństwo i młodość

Kiedy 8 marca 1822 roku w drewnianym dworku w Zadusznikach rodził się Jan Boży Józef Ignacy, mało kto wróżył mu świetlaną przyszłość. Apolonia i Józef Łukasiewiczowie mają już czworo dzieci, żyło im się ciężko. Wbrew temu, co wpisane w metrykę Ignacego („posesor”), prawdopodobnie rodzina wcale nie była właścicielem majątku Zaduszniki. Jak pisze Ludwik Tomanek, pierwszy biograf Ignacego Łukasiewicza, „rodzice jego utrzymywali się z dzierżawy wspomnianej wsi, która była jednak dosyć chuda i nie przynosiła im wielkich dochodów”1.

Patriotyczny dom Łukasiewiczów

Skąd Łukasiewiczowie wzięli się w Zadusznikach? Według biografów, między innymi Jana Dębskiego, wiele wskazuje na to, że przybyli tu w obawie przed prześladowaniami. „Ojciec Ignacego – Józef bił się za «wolność, całość, niepodległość» pod Naczelnikiem Kościuszką. Po upadku powstania wyniósł się ze stron rodzinnych, z Płockiego, i osiadł w Galicji biorąc w dzierżawę wieś Zaduszniki”2.

Niewiele wiadomo na temat dzieciństwa Ignacego Łukasiewicza. Historycy podkreślają, że dorastając, mały Ignacy przyglądał się pamiątkom ojca z czasów insurekcji kościuszkowskiej, traktowanym jak relikwie: błyszczącej powstańczej szabli i pierścieniowi „Ojczyzna swemu obrońcy”. „Atmosfera domu rodzinnego była serdeczna, patriotyczna i demokratyczna, sposób życia – skromny; dom prowadzono oszczędnie, tym bardziej że dworek ich dwukrotnie się palił”3. O edukację rodzeństwa Łukasiewiczów dba pułkownik Woysym-Antoniewicz, którego Apolonia i Józef traktują jak członka rodziny.

Z Zadusznik do Rzeszowa

W 1830 roku Łukasiewiczowie wyjeżdżają z Zadusznik. Biografowie przypuszczają, że o wyprowadzce do Rzeszowa mogła zadecydować poważna choroba Józefa. Być może praca w majątku była już ponad jego siły i w większym mieście szukał dla siebie ratunku? A może chodziło o to, by ułatwić synom – Ignacemu i Franciszkowi – naukę w rzeszowskim gimnazjum? Tak wyobrażał sobie wyjazd Ignacego z Zadusznik Jerzy Sikora: „nowicjusz gimnazjum, ubrany w mundurek szkolny, opinający ciasno piersi, a szyję gniotący wysokim, sztywnym kołnierzem, pragnął pożegnać się z ulubionymi miejscami, chociaż uczynił to już poprzedniego dnia. Podążył tedy szybko nad Wisłę, nad groźną, a jednak ulubioną graniczną rzekę, po której ciemnej powierzchni wiły się fale, zakręcające w wirowate, zdradliwe okola. Przeciskał się na jej brzeg przez gęsto krzewiącą się wiklinę, gdzie spędził tyle miłych chwil na zabawach z wiejskimi kolegami”4.

Nie wiadomo, czy rzeczywiście Ignacy opuszczał Zaduszniki w mundurku gimnazjalisty. Historycy w to powątpiewają. Według Stanisława Brzozowskiego 8-letni wówczas Ignaś był zbyt młody na przyjęcie do gimnazjum. Bardziej prawdopodobną wersję podaje Józef Zbigniew Sozański: „w 1831 r. rozpoczyna naukę starszy brat Franciszek, uczęszczając do byłego gimnazjum oo. Pijarów w Rzeszowie. Rok później po zdaniu egzaminu publicznego z zakresu wiedzy obowiązującej w szkole elementarnej zostaje przyjęty do gimnazjum 10-letni Ignacy”5.

Wzorowy uczeń

Według relacji historyków był wzorowym uczniem. „Ignacy uczył się dobrze, osiągając w większości według ówczesnej skali ocen stopnie pierwsze (jedynki)” – pisze Włodzimierz Bonusiak. A czego uczył się młody Łukasiewicz? W l. 30. XIX wieku w programie gimnazjum przewidziano między innymi język niemiecki, historię, geografię, arytmetykę, łacinę, grekę i religię. Wszystkie przedmioty oczywiście wykładane po niemiecku. Jak tłumaczy Sozański, dobór przedmiotów nie był przypadkowy: absolwenci gimnazjów mieli przede wszystkim nadawać się na wzorowych urzędników i żołnierzy Monarchii Habsburgów. Młodzi Polacy nie mogli rozmawiać w ojczystym języku pod groźbą surowych kar. Wiadomo jednak, że polskiej historii i literatury uczyli się na własną rękę.

Według Jerzego Sikory mogło wyglądać to tak: „w największej tajemnicy odczytywano «Odę do młodości», wydrukowaną nielegalnie w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich we Lwowie. Utwór ten, zawierający tak wiele rewolucyjnych haseł i budzący tyle wzniosłych myśli, działał podniecająco na zapalną, młodą wyobraźnię. Ignaś, wtulony w kąt izby, aby nie nasuwać się na oczy starszym kolegom, słuchał z wielkim napięciem słów młodego poety. Nie wszystkie rozumiał, ale odczuwał je żarliwym, gorącym sercem”6.

Przerwana nauka

Pozaszkolna działalność rzeszowskich gimnazjalistów była pod lupą austriackiej policji co najmniej od czasu powstania listopadowego – wówczas ze szkoły na pole bitwy uciekła blisko jedna piąta uczniów. „W końcu 1835 roku doszło w gimnazjum rzeszowskim do zaburzeń, w których brał udział również Ignacy Łukasiewicz. Trzech uczniów z jego klasy poszło na zabroniony młodzieży szkolnej bal w hotelu «Pod Luftmaszyną». Surowe potraktowanie tego przewinienia przez nauczyciela wychowawcę Ludwika Bozowskiego – wydalenie ze szkoły uczestników balu – spowodowało bunt solidarnościowy uczniów z tej samej klasy”7. Strajk gimnazjalistów zaowocował stosunkowo łagodnymi karami. Za swoją buntowniczą postawę 13-letni wówczas Ignacy przesiedział 12 godzin w karcerze o chlebie i wodzie.

Być może wówczas nie wiedział, że jego nauka w rzeszowskim gimnazjum potrwa jeszcze tylko rok. Po ukończeniu 4 klas Ignacy przerywa edukację. Według różnych źródeł kończy edukację, przeczuwając śmierć ojca i narastające problemy finansowe rodziny lub porzuca naukę już po pogrzebie Józefa. Łukasiewicz umiera 6 listopada 1836 roku. Nie wiadomo, czy jego syn łatwo godzi się z koniecznością zakończenia edukacji. Pewne jest, że prosto ze szkoły trafia na praktykę do apteki. Jak napisze 120 lat później Jan Dębski, „była to decyzja przesądzająca o jego przyszłości, kierująca go do zawodu, który umożliwił mu zdobycie wiedzy chemicznej, potrzebnej do przyszłych jego wynalazków, odkryć i pionierskich prac o wielkim znaczeniu gospodarczym w skali światowej”8.

Przypisy:

1 Tomanek Ludwik, Ignacy Łukasiewicz twórca przemysłu naftowego w Polsce, wielki inicjator – wielki jałmużnik : w 75-tą rocznicę zapalenia pierwszej lampy naftowej, Druk. Tow. Św. Michała Archanioła, Komitet Uczczenia Pamięci Ignacego Łukasiewicza, Miejsce Piastowe 1928, s. 2.

2 Dębski Jan, Ignacy Łukasiewicz, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, Warszawa 1955, s. 27.

3 Brzozowski Stanisław, Ignacy Łukasiewicz, Wydawnictwo Interpress, Warszawa 1974, s. 8.

4 Sikora Jerzy, Ignacy Łukasiewicz, Wydawnictwo „Śląsk”, Katowice 1978, s. 9.

5 Sozański Józef Zbigniew, Ignacy Łukasiewicz 1822-1882Życie, dzieło i pamięć, Wydawnictwo Tekst Sp. z o. o., Gorlice – Bóbrka – Krosno 2004, s. 6.

6 Sikora Jerzy, Ignacy Łukasiewicz, Wydawnictwo „Śląsk”, Katowice 1978, s. 15.

7 Bonusiak Włodzimierz, Szejk z Galicji. Ignacy Łukasiewicz 1822-1882, Wydawnictwo LIBRA, Rzeszów 2007, s. 12.

8 Dębski Jan, Ignacy Łukasiewicz, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, Warszawa 1955, s. 31-32.